Tym razem artykuł o tematyce pogodowej został opublikowany w magazynie INWESTOR – w najnowszym, 27. numerze.
Mój piąty artykuł w kwartalniku INWESTOR (nr 27 czyli październik – grudzień 2021) dotyczy wpływu pogody na rynki surowcowe. 😎
Zalecam zakup magazynu, jest w nim bowiem wiele ciekawych treści (nie tylko mój artykuł), a poniżej mogę zacytować początek, który i tak znajdziecie na stronie FXMag:
Tym, co dotyka nas wszystkich codziennie jest pogoda. Wstając rano, zerkamy za okno (albo w telefon), żeby wiedzieć w co się ubrać i czy będzie nam potrzebny parasol. Prognoza pogody jest nie mniej istotna, gdy wyjeżdżamy na wakacje – zwłaszcza w przypadku urlopu nad Bałtykiem czy w Tatrach. Pogoda to także krytyczny czynnik dla rynków surowcowych czy – pośrednio – akcyjnych. To właśnie na tym wpływie się skupimy i choć to temat na spory rozdział książki, to postaram się wskazać większość najistotniejszych elementów.
Surowce rolne i softy
Pierwsze rynki, które są logicznie powiązane z pogodą to wszelkie surowce roślinne. Warunki meteorologiczne są kluczowe dla wzrostu i dojrzewania w zasadzie każdej z roślin, będącej instrumentem bazowym dla kontraktów terminowych. Doskonałym przykładem są lipcowe przymrozki w Brazylii, które dotknęły rynków kawy czy cukru. Zaledwie dwa dni przymrozków w środkowo – południowej części kraju wystarczyły, by prognozowana ilość cukru produkowana w Brazylii w sezonie 2021/22 spadła o 1,6 mln ton, czyli o prawie 5%!
Zbyt niska temperatura nie jest korzystna na żadnym etapie wzrostu roślin. Zwłaszcza, gdy dotyczy to młodych okazów lub tych na wczesnym etapie rozwoju. Nawet odmiany przystosowane chłodu, jak np. pszenica ozima, mogą ucierpieć, jeśli przymrozki pojawią się poza „tradycyjnym” okresem ochłodzenia. By móc przewidzieć wpływ oziębienia na surowce rolne czy tzw. soft commodities musimy zwrócić uwagę, czy są one w ogóle w jakimkolwiek stopniu przystosowane do niskich temperatur. W tym miejscu docieramy do powiązań geograficznych, gdyż zima w różnych częściach świata występuje w różnych okresach i z różną intensywnością. Biorąc jednak pod uwagę rośliny jednoroczne, to zazwyczaj (z wyjątkiem m.in. wspomnianej już pszenicy ozimej) okres między zasiewami a zbiorami przypada na wiosnę i lato – co z reguły pozwala uniknąć przymrozków. Jeśli jednak te się pojawią – ich skutki potrafią być katastrofalne.
W przypadku roślin wielosezonowych, czyli np. kawowców, kakaowców czy pomarańczy, istotnym aspektem jest okres pojawienia się przymrozków. Pąki, kwiaty i świeżo uformowane owoce będą znacznie wrażliwsze na niską temperaturę niż liście czy pędy. Równie kluczowe jest, czy rośliny w okresie przymrozków nie przejdą w stan „przetrwania” lub też „hibernacji”, co odbije się mocno na ilości i jakości owoców w kolejnych sezonach.Po przeciwnej stronie znajdują się oczywiście nadmiernie wysokie temperatury. Upały, wbrew pozorom, potrafią znacznie szybciej zaszkodzić uprawom, ponieważ najczęściej towarzyszy im susza, czyli brak wody – dla surowców rolnych i softów równie zabójczy jak dla ludzi.
W 2021 roku mogliśmy obserwować na rynkach rolnych reakcje zarówno na susze (USA, Meksyk, Brazylia), jak i na przymrozki (Brazylia). Pierwsze niskie temperatury u największego producenta kawy i cukru pojawiły się 30 czerwca. Na wykresie najpłynniejszego kontraktu na cukier (wykres 1.) widać bardzo wyraźne zwiększenie wolumenu i ceny w dniu 30 czerwca. Była to kontynuacja wzrostów z poprzednich dni, napędzanych właśnie m.in. prognozami przymrozków w kluczowych dla cukru regionach Brazylii. Z tego samego powodu drożała kawa, zarówno przed, jak i w trakcie przymrozków. Na wykresie 2. widnieje porównanie pięciu kontraktów na cukier i ich cen w okresie maj – sierpień 2021. W przykładzie cen z 30 czerwca widać, że dalsze kontrakty nie reagowały zwyżkowo tak jak te bieżące. Wynika to z charakteru upraw trzciny cukrowej – nie dość, że jest bardziej odporna na przymrozki niż np. kawa, to łatwiej ją też zastąpić nowymi nasadzeniami. Gdy zerkniemy na analogiczne porównanie wyceny kontraktów na kawę (wykres 3.) to nie dostrzeżemy żadnych rozbieżności w kierunku wyceny kolejnych kontraktów. Innymi słowy – drzewka, których zastąpienie wymaga 2-3 lat są wyceniane na tym samym poziomie.