Podczas dzisiejszego Today in USA dostałem pytanie o kawę od spóźnionego na Surowcowe info widza. Obiecałem, że jeszcze dzisiaj odpowiem, więc wyrabiając się w ostatnim momencie dosłownie szybka analiza sytuacji na bieżącym kontrakcie na kawę.
Czysty wykres i wykres z fibo
Na początek zerknijmy jak wygląda czysty wykres kawy bez żadnych wskaźników. Interwał D1.
kawa, interwał D1; źródło: Reuters Eikon
Jak widać po ostrym spadku (21 świec spadkowych z trzema wzrostowymi przerywnikami, które nawet nie wygenerowały drobnej korekty) pojawiło się minimalne odreagowanie w okolicy psychologicznej bariery $c100/lbs.
Narzućmy wskaźniki…
kawa, interwał D1; źródło: Reuters Eikon
Jeśli wierzyć fibo to powinniśmy mieć za chwilę reakcję wyceny kawy na poziomie $c103,80/lbs. Niewiele wyżej, bo na $c105,98/lbs mamy prostą średnią kroczącą 500-okresową. Ale w sumie nadal niewiele nam to mówi. Spójrzmy więc na…
Wykres z wolumenem
kawa, interwał D1; źródło: Reuters Eikon
Tu już widać znacznie więcej. Świeczka z 10 lutego 2020 o najwyższym wolumenie (45 770 lbs) ma korpus o spreadzie open/close $c1,75. Innymi słowy – największy w tym roku obrót kontraktami bieżącymi wygenerował ruch o mniej niż dwa centy. U co gorszych brokerów takie są spready na CFD-kach na kawę… Kolejne dwa dni, 11 i 12 luty 2020 to również potężny, praktycznie identyczny obrót nieco ponad 36 tysięcy funtów dziennie, który pokazuje, że na obecnych poziomach jest mocna walka podaży z popytem. Innymi słowy: na chwilę obecną ani byki ani niedźwiedzie nie mają przewagi, a kto ją zyska w najbliższym czasie – ciężko ocenić.
Patrząc po pozycjonowaniu się dużych spekulantów, którzy od początku stycznia redukują swoje pozycje długie (46 315 dnia 6 stycznia do 20 884 dnia 7 lutego) przy jednoczesnym spadku pozycji krótkich commercialsów możemy oczekiwać dalszego spadku cen, być może w dolne granice wyznaczonej przeze mnie strefy w przedziale $c95-$c110/lbs.
Z kolei gwałtowne zejście z obecnych poziomów poniżej $c99/lbs byłoby logicznym posunięciem by wyczyścić mniej cierpliwych longujących tak jak to zrobiono w październiku 2019.
Tak więc w mojej ocenie jeszcze może nie być dobry czas na longi, póki zaistniała sytuacja się nie zmieni na korzyść byków.
